Kochani zaczytani,dziś Światowy Dzień Własności Intelektualnej, w związku z tym, jest to idealny moment, by Wam ogłosić, iż zbliżamy się do wydania kolejnej Antologii pt. "MDS: Miłosne Rewolucje" wydawnictwa e-bookowo. Tym razem będzie to reedycja pierwszej tematycznej Antologii wcześniejszej grupy La Noir pt. "MDS". "MDS: Miłosne Rewolucje" zawiera...
Witajcie zaczytani! Mamy przyjemność ogłosić, że Literacka Grupa Ailes objęła patronatem debiutancką powieść Samanty ...
09:10
No komentarze
Dziś post nieco inny, bo o pechowej 13 w piątek :)
Utarło się, że piątek 13-tego stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia, i lepiej tego dnia unikać wszystkiego, co potencjalnie mogłoby być dla nas niebezpieczne. Czy jednak faktycznie 13 i to w połączeniu z piątkiem jest pechowy?
Wielu upatruje początek tegoż przesądu w upadku Templariuszy, który miał miejsce w piątek 13 października 1307 roku. W tamtych czasach Zakon Templariuszy był potęgą, która nie wszystkim jednak odpowiadała. Największy dłużnik Zakonu Filip Piękny IV, król Francji wydał rozkaz wdarcia się do paryskiej siedziby Mistrza Zakonu i dokonania aresztowania Templariuszy oskarżając ich o herezję, bałwochwalstwo oraz sodomię. Wielu historyków zastanawia się nad tym, dlaczego tak dobrze, jak na tamtą epokę, wyszkoleni rycerze poddali się niewielkiej ilości królewskich rycerzy.
Akt oskarżenia nie miał żadnych podstaw. Pomimo przeszukania siedziby, nie zdołano znaleźć dowodów na poparcie oskarżeń, zatem skazano templariuszy na śmierć na podstawie zeznań świadków, którzy dzień wcześniej zeznali, iż widzieli wozy z sianem wyjeżdżające z siedziby Zakonu. Do dnia dzisiejszego nie ustalono, co w nich wywieziono oprócz siana → Może przy okazji organizacji Warsztatów Literackich zadamy Wam taki temat pracy? Jak Wy rozwinęlibyście tą historię? Co kryło się na wozach? Gdzie zostały ukryte? 😏
Wielki Mistrz, oskarżony o herezje, stosowanie magii i czarów, homoseksualizm, dzieciobójstwo, wyrzeczenie się Chrystusa, bezczeszczenie krzyża i czczenie demona Baphometa został uwięziony i torturowany aż nie przyznał się do wszystkich zarzucanych mu zbrodni. Gdy następnie odwołał swoje przyznanie do winy, król nakazał go spalić na stosie, co nastąpiło siedem lat po wydarzeniach z 13 października roku 1307. Płonąc na stosie 18 marca 1314 roku miał, według legendy, przekląć króla, panującą dynastię do 13 pokolenia (Filip należał do 12), oraz jego kanclerza, a także ówczesnego papieża Klemensa, a na wszystkich odpowiedzialnych za śmierć jego i rycerzy Zakonu przeklął. Miał wówczas wypowiedzieć słowa:
Papieżu Klemensie, królu Filipie, rycerzu Wilhelmie! Nim rok minie spotkamy się na Sądzie Bożym!
Klątwa wypełniła się zbierając swoje ponure żniwo znacznie szybciej, a piątek 13-tego stał się dniem przeklętym. Tylko Wilhelm de Nogaret, główny inspirator procesu, rycerz i szef tajnej policji króla, zmarł w rzeczywistości w 1313 roku.
Po ścięciu, pięć wieków później, króla Ludwika XVI spośród gapiów miał dobiec głos jakiegoś mężczyzny, który krzyknął, iż dopiero teraz został pomszczony Wielki Mistrz Zakonu Templariuszy.
Czy po tylu wiekach nadal mamy się czego obawiać? Czy też, skoro dług został rozliczony w 1793 roku poprzez zgilotynowanie Ludwika XVI, możemy spokojnie wyjść z domu każdego piątku 13-tego?
Cóż... to chyba w dużej mierze zależy od nas samych i tego, w jakie zabobony wierzymy :D
Osobiście, uwielbiam piątek 13-tego, gdyż wszystkie przyjemne zdarzenia miały miejsce właśnie tego dnia. Czy wierzę zatem, że 13 piątek przynosi mi szczęście? Sama nie wiem. Może jest coś w tym, iż sami kreujemy nasz los poprzez wizualizację w naszej głowie pewnych przekonań? Jeśli czegoś bardzo pragniemy, może się spełnić, tak samo jak w sytuacji odwrotnej, gdy bardzo się czegoś obawiamy. Do dziś jednak, tak w razie czego :P, nie przechodzę pod drabiną, przerzucam rozsypaną sól przez lewe ramię, czy też wsuwam do portfela znalezioną czterolistną koniczynkę, a czarny kot przebiegający moją drogę traktuję jako wielkie szczęście, tak jak samą liczbę 13 :D
Konkluzja? - Ostrożności nigdy za wiele, ale też nie popadajmy w przesadę. Życie samo w sobie jest dosyć nieprzewidywalne i powinniśmy przez jego większość iść raczej pozbywając się lęków, a nie je tworząc ;)
A czy Wy uważacie, że w piątek 13-tego należy na siebie wyjątkowo uważać z powodu jego "pechowości", i najlepiej wówczas pozostać w łóżku pod pierzynką aż do następnego dnia, nie wyściubiając nosa za drzwi? Czy może jest dla Was dniem w którym może przytrafić się Wam coś dobrego, pozytywnego? A może jest to dla Was po prostu zwykły dzień i nie przykładacie wagi do przesądów?
Dajcie znać w komentarzach, czym dla Was jest piątek 13-tego - zwiastunem szczęścia, czy też nieszczęścia? ;)
Źródła:
http://www.rp.pl/Rzecz-o-historii/310129894-Imperium-templariuszy-upadlo-w-piatek-trzynastego.html
A. Demurger, Jakub de Molay. Zmierzch templariuszy, Wyd. Naukowe UMK, Toruń 2012, s. 427. ISBN 978-83-231-3031-4
10:17
No komentarze
Witajcie kochani zaczytani!
Bardzo nam przyjemnie ogłosić wyniki konkursu "Deszczowe sny" organizowanego przez Grupę Literacką Ailes przy okazji premiery "Godzina Diabła" - którą możecie zakupić klikając tu: Godzina Diabła - e-bookowo
Nie było łatwo wybrać zwycięską pracę, bowiem otrzymaliśmy naprawdę świetne teksty. Szczere gratulacje należą się wszystkim uczestnikom, którzy włożyli w swoje prace serce i poświęcili na ich napisanie swój czas, by oddać je pod ocenę jury.
A zatem, kto otrzymał możliwość publikacji swojego opowiadania w kolejnej Antologii?
Oto trójka laureatów konkursu "Deszczowe Sny":
Trzecie miejsce zajęło opowiadanie "Strażniczka Snów" autorstwa Julii Madera.
Drugie miejsce na podium należy do Adrianny Nita Niteczka za tekst "Zgubiłam Życie".
Natomiast pierwsze miejsce na podium należy do Rolanda Hensoldt za pracę pt. "Horia - tatuażysta koszmarów".
Gratulujemy ;)
A przed Wami krótki fragment wygranego opowiadania:
"Rodzisz się z tatuażem, jednak tylko ty go widzisz. To on ciebie wybiera, nęci twój umysł. Latami upewnia się, że będzie dobrze się nosić na skórze upatrzonego człowieka. Zagląda w twoją duszę i szuka podobnych pierwiastków, które pasują do jego natury. A jeśli nie, wybiera inny ludzki nośnik. Aż wreszcie prowadzi upatrzonego do studia. Tatuaż zawsze powstaje jako pierwszy, a nie myśl o chęci jego posiadania, czy nawet człowiek, który stanie się jego nośnikiem. Trafia do umysłu tatuażysty i pragnie ożyć na skórze. Dlatego w katalogu gotowych tatuaży znajdziesz ich cmentarzysko."
Całość zwycięskiej pracy będziecie mogli przeczytać razem z pozostałymi tekstami w kolejnej Antologii Tematycznej pt. "Deszczowe sny", na którą już teraz Was serdecznie zapraszamy.
Wypatrujcie też kolejnych konkursów, naprawdę warto :)
Jeszcze raz, ogromne gratulacje dla wyróżnionych i zwycięzcy!
20:44
No komentarze
Witajcie!
W poprzednim poście mogliście przeczytać o lauretkach naszej grupy, które zajęły podium i dostały wyróżnienie za swoje opowiadania w konkursie literackim “Splątane Nici”. To było w edycji zimowej. Dzisiaj chcemy zachęcić Was do udziału w edycji letniej, do której możecie się już zgłaszać, jeśli jesteście użytkownikami wattpad.com.
Wspomniana letnia edycja, jest jeszcze większym przedsięwzięciem i bardziej prestiżowym konkursem. Dlaczego?
Wiele różnych patronatów wzięło pod swoje skrzydła “Splątane Nici”. Począwszy od dużych i znanych wydawnictw, po użytkowników serwisu literackiego, jakim jest wattpad.com. Ponadto w puli nagród znajdują się wszelakie książki wydawnictw takich jak:
– Jaguar
– Dobra Literatura
– Albatros
– Dreams
– Prószyński i S-ka
– Filia
– SQN
Dodatkowo organizatorka, czyli Aleksandra Białczak (autorka debiutu “Lola” wydawnictwo Novae Res) pozyskała nagrody w postaci bonów do zrealizowania w sklepie Różowa Fabryka.
Cały sztab jury zwany “Nożycami”, to osoby, które zdobyły największą sumę punktów w specjalnym teście, który otrzymały przy pierwszej edycji. Miał on na celu sprawdzenie wiedzy pod kątem ortografii, interpunkcji, a także pozwolił wykazać się umiejętnością pisania i zaprezentowania swojego poziomu, poprzez napisanie krótkiego fragmentu opowiadania.
W aktualnej edycji letniej, do grona jury dołączyły nowe osoby, mające na celu pomóc głównemu jury, zwanym “Nożycami” w ocenianiu prac. Jednak głos decydujący mają osoby oznaczone właśnie rangą “Nożyce”.
Jako uczestnicy możecie mieć pewność, że Wasze prace zostaną uczciwie i obiektywnie ocenione, a jeśli zajdzie potrzeba (a na pewno tak się stanie), jury będzie dyskutować i analizować każdą pracę jeszcze raz, by mieć pewność, że te najważniejsze miejsca na podium przypadną wyjątkowym opowiadaniom.
Ocenie podlega całokształt. Pomysł na fabułę, opracowanie, styl pisania, ortografia, interpunkcja oraz zasady pisowni.
Gorąco zachęcamy do wzięcia udziału w wspomnianym konkursie “Splątane Nici – edycja letnia 2018”, który mamy zaszczyt patronować. Tym bardziej zachęcamy, ponieważ najlepsza praca w kategorii (....) zostanie opublikowana w jednej z naszym antalogi.
I tu pragniemy wszystkim uczestnikom życzyć powodzenia! Trzymamy za Was kciuki!
23:30
No komentarze