9.
Bliskość.
Fakt, że ktoś trzyma Cię uparcie w swoich ramionach, broniąc jakiegokolwiek
dostępu do Twojego drobnego ciała. To, że kurczowo przytula do siebie Twoje
serce, duszę, przyszłość, zupełnie jakby w obawie, że zaraz się rozpłyniesz.
Stopienie dwóch ciał w jedno. A może
nie? Odtworzenie jednego, kiedyś podzielonego na dwoje. Tak, to bardziej
prawdopodobne. Tylko dlaczego fragmenty tej dziwnej, a zarazem nieskończenie
pięknej układanki niejednokrotnie tak trudno do siebie dopasować? Drobne skazy,
rysy, czy też nieoszlifowane krawędzie… To wszystko psuje idealną fakturę
diamentu, ale też ludzkich serc i
pragnień. Dlatego jeśli już znajdziemy drugą doskonałą połówkę, walczmy ze
wszystkich sił, póki starczy nam tchu. Warto, zapewniam. Bo miłość warta jest
poświęceń, nawet choćby miała trwać krótką chwilę. Nieważne, czy będzie istnieć
wiecznie, czy tylko przez moment. Jest ona czymś, co pozostaje w nas na zawsze.
Do końca siedzi głęboko na dnie naszych serc. Czy tego chcemy czy nie, to i tak
zawsze tam pozostanie. Bo wspomnień nie da się ot tak wymazać z naszego umysłu.
One powracają w najmniej spodziewanej chwili, powodując panikę serca. Tego,
które czuło coś kiedyś i dziś. Tylko czy to, aby na pewno było to samo? Czy
uczucie wprawiające nas w stan euforii było miłością? Jeśli tak, to, czym jest
to, co ogarnia mnie dzisiaj? Kiedy patrzę na niego, kiedy czuję jego oddech na
mojej skórze, dotyk na moim ciele, delikatne łaskotanie w brzuchu? Co to
oznacza? Wie ktoś?