Niespodzianka
Lisę
poznał jakieś dwa lata temu. Młodziutka stażystka, którą przyjął do swego biura
dość niechętnie. Zwykła przyjacielska przysługa, kuzynka przyjaciela szukała
pracy. Początkowo drażniła go niesamowicie. Wciąż próbowała uporządkować jego
wieczny bałagan, w którym umiał się odnaleźć ku jej ogromnemu przerażeniu. Była
cholerną pedantką, co było widoczne zarówno w jej zachowaniu jak i wyglądzie. Wiecznie
ubrana niczym pensjonarka w bluzki z długimi rękawami. Zawsze zapięta była pod
samą szyję. Rzadko zakładała spodnie, a spódnice prawie zawsze przypominały obszerny
worek i sięgały kostek. Włosy związane w jakiś ciasny kok oraz okulary na
nosie. Zero makijażu. Wyglądała aseksualnie, również tak się zachowywała.
Kiedy
się to zmieniło? W święta bożego narodzenia. Durny pomysł sekretarki, która
postanowiła urządzić przyjęcie, podczas którego każdy miał